niedziela, 19 lipca 2009

Ayuthaya, czyli stara stolica.

Z okazji niedzieli wybraliśmy się dzisiaj wcześnie rano do Katedry Wniebowzięcia NMP. Msza była bardzo ciekawa z treściwym kazaniem. Oczywiście po tajsku. Następnie przebraliśmy się i zabraliśmy taksówkę do oddalonego o 100 km miasta Ayutaya. Znajdują się tam ruiny świątyń, które kiedyś uświetniały swą świetnością starą stolice Syjamu. Po zobaczeniu ogromnej ilości świątyń, stup i prangów skierowaliśmy się z powrotem do naszego hotelu. Dwie godziny odpoczynku i pojechaliśmy pożegnać Bangkok na Khao San Road. Obiad był nie za bardzo trafiony, więc ja dojadłem kanapką w Subwayu. Wczuliśmy się jeszcze raz w śmierdzącą atmosferę tej ulicy i wróciliśmy do hotelu. Mamy teraz plan, żeby jak najdłużej posiedzieć, żeby w nocy dobrze spać ;) Zapraszam do albumu. Miko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz